W Polsce rośnie zainteresowanie pojazdami zabytkowymi, które kupowane są nie tylko przez pasjonatów i fanów motoryzacji, ale także przez… inwestorów. Jak się okazuje, nawet samochody sprzed kilkudziesięciu lat mogą szybko zyskać na wartości. A czym są youngtimery oraz oldtimery i jak można na nich zarobić?
Pojazdy zabytkowe
Oldtimery to pojazdy zabytkowe, które posiadają co najmniej 25 lat i min. 75% oryginalnych części. Chociaż nie posiadają skomplikowanych systemów elektronicznych i zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, to zachwycają nietypową linią nadwozia, wysokiej jakości wykończeniem i stylowym wyglądem. Youngtimery natomiast to najmłodsza klasa olditmerów. Do tej grupy wliczane są samochody wyprodukowane w latach 1971-1980, choć niektórzy określają w ten sposób pojazdy powstałe do 1990 roku. Youngtimerami nazywane są często także te auta, które w ciągu najbliższych lat mogą zostać uznane za zabytkowe.
A czy każdy samochód pochodzący z tych lat można nazwać youngtimerem? Niekoniecznie. Dotyczy to przede wszystkim edycji limitowanych czy modeli charakteryzujących się specyficznym nadwoziem, wersją silnika lub wyposażeniem. Wyszukiwaniem youngtimerów, które mogą stać się autem inwestycyjnym, zajmuje się m.in. firma RichterMotors.com, która na życzenie klientów wynajduje, kupuje i jeśli jest to konieczne – sprowadza – pasujące egzemplarze, o czym będzie jeszcze mowa.
Jak wybrać auto do inwestycji?
Polski rynek youngtimerów coraz bardziej się rozwija, wielu inwestorów widzi w nim potencjał. Dlaczego? Ponieważ pojazdy zabytkowe stosunkowo szybko zyskują na wartości. Tylko jak wybrać samochód do inwestycji? Są dwie drogi.
Na początku jednak należy zadecydować, czy zainwestować w oldtimera, czy w youngtimera. W pierwszym przypadku znalezienie odpowiedniego egzemplarza może być czasochłonne i kosztowne, dlatego jest to rozwiązanie stosowane przez doświadczonych inwestorów. Natomiast na zakup youngtimera często może pozwolić sobie każdy, ponieważ są łatwiej dostępne i najczęściej kosztują 15-20 tys. A jak znaleźć idealny model?
Pierwsza droga to szukanie taniego auta do remontu – ta opcja spodoba się prawdziwym pasjonatom, którzy oprócz zysku, oczekują dobrej zabawy. Trzeba pamiętać, że wiąże się to z dodatkowymi kosztami, należy także starannie dobierać części, aby auto można było po renowacji zakwalifikować jako youngtimer.
Drugie wyjście to zakup droższego pojazdu, lecz znajdującego się w idealnym stanie technicznym oraz wizualnym. Z takim autem zwykle nie ma nic do roboty – należy dbać o to, by dobrze się prezentowało oraz czekać, aż jego wartość wzrośnie. W międzyczasie, po zarejestrowaniu, można stanowić również wzbudzające duże zainteresowanie auto do codziennej jazdy, choć wtedy należy wciąć pod uwagę koszty eksploatacji.
W drugim przypadku inwestorzy często decydują się na skorzystanie z usług takich firm, jak wspomniany wcześniej Richter Motors. Dlaczego? Ponieważ dla nich to zwykła inwestycja, podczas której ich zadaniem jest jedynie wyłożenie kapitału i czekanie, aż zacznie procentować.
Inwestycja w klasyki – czy się opłaca?
Choć rośnie zainteresowanie klasykami na polskim rynku, jest to wciąż niszowa inwestycja. I dlatego tak opłacalna – kapitał początkowy nie musi być wysoki, bo „młodsze” auta często kosztują zaledwie kilka-kilkanaście tysięcy, a po kilku latach taki samochód udaje się sprzedać z bardzo dużym zyskiem. Można też potraktować to bardziej krótkoterminowo – szukać egzemplarzy do remontu, zająć się ich renowacją, po czym znaleźć na nie nabywcę.
A modelami których marek warto się zainteresować? Eksperci uważają, że opłacalny może być zakup Audi Quattro, Alfy Romeo Spider, BMW serii 6 czy nawet Fiata 500. Duży potencjał wykazują też klasyki światowej motoryzacji – Aston Martin Vantage, Ferrari Testarossa czy Lamborghini Diablo. Popularnością wśród fanów motoryzacji cieszą się także Fiat 126p, Polonez czy Syrena – zachowane w bardzo dobrym stanie mogą inwestorom wygenerować niemały zysk.
Uwielbiam Muzeum Narodowe w Warszawie, zawsze jak jestem w stolicy to idę tam z moim chłopakiem na randke :)