Uczucie suchej, ściągniętej, napiętej skóry, to oznaki jej znacznego niedożywienia, dosłownie. Tak samo jak my potrzebujemy jedzenia, skórze do życia niezbędna jest woda, higiena, minerały, witaminy itp. Część tych zasobów dociera do skóry z wewnątrz i spożywanych produktów.
Zbilansowana dieta pozwala zapewnić odpowiedni poziom nawilżenia i odżywienia skóry, która w zamian odwdzięcza się elastycznością oraz młodym i świeżym wyglądem. Co zrobić, gdy pęd życia skazuje nas na niezbyt zdrową dietę, a przy okazji nasze ciało na niedobory niezbędnych składników mineralnych? Skoro wewnętrzne zasoby okazują się niewystarczające, to należy je dostarczyć z zewnątrz. Tutaj ratunkiem są wszelkiego rodzaju kosmetyki do pielęgnacji ciała (zobacz ofertę sklepu kosmetycznego Kontigo).
Nawilżenie w kremie
Najpopularniejszym kosmetykiem do pielęgnacji całego ciała jest oczywiście balsam. Receptura stworzona, aby dostarczyć spragnionej skórze nawilżenie, ukojenie, odpowiednią dawkę witamin i minerałów. Delikatna formuła wchłania się i pozwala poczuć odrobinę relaksu. Z biegiem lat jednak, balsamy zyskały dodatkowe atuty, np. nadawanie skórze odpowiedniego kolorytu. Do tego celu powstały balsamy brązujące do ciała. Działanie i użytkowanie jest identyczne, jak przy zwykłych balsamach, jednak po aplikacji kosmetyku, po około godzinie, skóra zaczyna lekko brązowieć i nabierać słonecznego kolorytu.
Nie jest to typowy samoopalacz, który bardzo mocno zmienia kolor naszego ciała, w dodatku na krótki czas. Jest to kosmetyk nawilżający z dodatkową funkcją bronzera. Efekt jest bardzo subtelny, delikatny i daje wrażenie skóry muśniętej słońcem. Regularne stosowanie pozwala utrzymać taki efekt przez bardzo długi okres. Innym, ciekawym rozwiązaniem, są balsamy rozświetlające. Do kosmetyku nawilżającego dodane są błyszczące mikrodrobinki, które po wtarciu zostają na skórze i nadają jej wyjątkowego blasku i efektu rozświetlenia. Balsamy te sprawdzają się idealnie szczególnie przed wieczornym wyjściem, ponieważ dodają nam tzw. efektu glamour. Ciało wygląda estetycznie, świeżo i w naturalny sposób połyskuje w blasku np. świec podczas randki.
Szybko, szybciej, ekspresowo
No tak, ale nie każda kobieta lubi czekać, aż balsam wchłonie się w całości w skórę, aby mogła założyć swój strój. Niektóre z nas wolą nawet zetrzeć z ciała nadmiar kosmetyku ręcznikiem, aby móc szybciej przygotować się do wyjścia. Ale na to też jest idealne rozwiązanie – balsamy pod prysznic. Z taką innowacją weszła na rynek marka Nivea, która jako pierwsza pokazała taką formę nawilżenia. Wygoda polega na tym, że nie musimy wychodzić spod prysznica, aby nałożyć kosmetyk na ciało.
Zalecane jest wtarcie balsamu po skończonej kąpieli, ale jeszcze w mokrą skórę. Produkt wchłania się naprawdę bardzo szybko. Następnie zalecane jest spłukanie ciała ciepłą wodą i wysuszenie. Dla kobiet żyjących w ciągłym biegu jest to ogromna oszczędność czasu, ponieważ z dwóch czynności robi się tak naprawdę jedna, o wiele krótsza, a nasze ciało jest nawilżone i pełne życia na cały dzień.
O! Temat dla mnie! Ile ja już kremów nawilżających wypróbowałam! Teraz czas na kolejne!
Miałam kiedyś ten balsam pod prysznic z nivea i był do niczego :/ w ogóle żadnego efektu po nim nie było, w sumie zresztą nic dziwnego, skoro zaraz się to spłukuje ze skóry. Ale dałam się nabrać na ten chwyt marketingowy.