Zmęczony pracą? Przytłoczony obowiązkami? Chciałoby się odpocząć, co? Ale jak?
Czy nie masz może tak, że spędziwszy cały dzień w pracy przy komputerze, wracasz do domu i… natychmiast odpalasz komputer? A może od razu się kładziesz? Albo, co gorsza, siadasz w fotelu i do końca dnia nie ruszasz się już sprzed telewizora? Źle robisz, człowieku. Oj, źle.
To nie jest najlepszy sposób na odpoczynek. Dlaczego? Już mówię. Brak ruchu połączony z niedotlenieniem mózgu (bo przebywasz cały czas w zamkniętych pomieszczeniach) nie usuwa, lecz wręcz potęguje zmęczenie. Robimy się ospali, pojawiają się problemy z koncentracją. To droga donikąd.
Wypoczywaj aktywnie! Ja wiem, że po pracy czujesz się tak wykończony, że po prostu nie potrafisz wykrzesać z siebie energii, ale uwierz, że właśnie aktywny wypoczynek pomoże ci ją w sobie odnaleźć. Ruch poprawi też twoje ogólne samopoczucie. Zmusi cię do wyjścia na powietrze, co dotleni twój organizm. Poczujesz się bardziej świeżo i rześko. Będziesz zdrowszy i szczęśliwszy, więc rusz się wreszcie z kanapy i do dzieła!
Jaki rodzaj aktywnego wypoczynku wybrać? Masz wiele możliwości – nawet, jeśli mieszkasz w mieście.
1. Biegaj
Ten rodzaj sportu ma nad innymi jedną znaczącą przewagę – można to robić wszędzie. Oczywiście najlepiej wypoczniesz, jeśli będziesz biegać w jakiejś urokliwej scenerii, ale rozumiem, że nie zawsze masz taką pod ręką. Tylko że nie musisz koniecznie wybierać się do – bo ja wiem – Puszczy Białowieskiej. W zupełności wystarczy miejski park.
Bieganie ma też tę zaletę, że nie musi być celem samym w sobie. Potrzebujesz gdzieś dotrzeć – do sklepu, apteki, piekarni? To może, zamiast wyjeżdżać samochodem z garażu, zdecydujesz się na przebieżkę? To naprawdę może być przyjemne, zwłaszcza że możesz przy tym też, na przykład, słuchać ulubionej muzyki. Sama radość!
2. Wsiądź na rower
Wyciągnij rower z… no, tego miejsca, gdzie stoi od lat i zbiera kurz. Gdy pogoda dopisuje, nie ma chyba lepszego sposobu na odpoczynek niż porządna rowerowa przejażdżka. Podmuch świeżego powietrza na twarzy, ten przynoszący satysfakcję wysiłek, gdy wjeżdżasz pod górę, i euforyczna beztroska, gdy zjeżdżasz z górki. Na co czekasz? Mamy ścieżki dla rowerów – i to nie tylko w terenie typowo miejskim, lecz także w parkach i lasach.
To też świetny sposób na spędzanie wolnego czasu w towarzystwie. Wyciągnij z domów swoich znajomych, gnuśniejących przed telewizorem jak ty. Namów ich na jakąś dłuższą rowerową wycieczkę. Uwierz, takie wypady mają zwykle świetną atmosferę. Człowiek na nowo nabiera życia, no i jest potem co wspominać.
3. Uczęszczaj na basen
Pływanie to kolejna łatwo dostępna forma aktywności. Nie musisz ruszać się z miasta, nie potrzebujesz specjalistycznego sprzętu – tyle tylko, że musisz wydać trochę kasy. A czemu warto pływać? Bo to naprawdę odpręża i orzeźwia (zwłaszcza w upalny dzień nie ma to jak zanurzyć się na trochę w wodzie). Oprócz tego spalisz kalorie, poprawisz kondycję i odciążysz kręgosłup.
4. Pokochaj spacery
Nie każdy musi być urodzonym biegaczem, rowerzystą czy pływakiem. Ale chodzić umie każdy. No przecież robimy to od dziecka. I jak się okazuje, spacery również są dobrą formą odpoczynku. Możesz się dotlenić, przejść w jakieś ciekawe miejsca, a wszystko to na spokojnie, w swoim rytmie, bez konieczności narzucania sobie zabójczego tempa. Czyż nie tak powinien wyglądać odpoczynek?
5. Wkręć się w gry sportowe
Jeżeli aktywność fizyczna dla samej aktywności nie wydaje ci się pociągająca, spróbuj sportów opartych na rywalizacji. W ten sposób będziesz miał z tego wszystkie korzyści, jakie daje ruch, a na dodatek dreszcz emocji, który może ci zapewnić najlepszą motywację do ruszenia się z fotela.
Najlepiej byłoby uzbierać drużynę, żeby zagrać na przykład w piłkę nożną – wtedy za jednym zamachem popracujesz nad swoim życiem towarzyskim. Ale nie każdy ma tylu znajomych, by ten pomysł się powiódł. Czasem już namówienie jednego na tenisa czy ping ponga jest sukcesem.
Prawda jest taka, że gdy czujemy się zmęczeni, błogie „nic nierobienie” nie jest najlepszą metodą, aby odpocząć. Zwłaszcza, jeśli w pracy tkwimy prawie nieruchomo, trzeba zadbać o to, aby w czasie wolnym dostarczyć organizmowi ruchu. A sobie frajdy.
Ciekawie się to czyta, ale łatwo jest mówić, a trudniej zrobić. Ja ciągle jestem zmęczona i wiecznie nic mi się nie chce, więc o motywację u mnie ciężko. Jak mam aktywnie wypoczywać, skoro jestem zbyt zmęczona żeby w ogóle gdziekolwiek się ruszyć? Choć to już chyba nazywa się lenistwo…
Wykorzystam wszystkie. Nie wiem jeszcze kiedy. Zbieram motywację :). Ćwiczycie, biegacie…czy czekacie na noworoczne postanowienia.
U mnie na zmęczenie najlepszy jest sen. Nic mnie tak nie regeneruje. A w ciągu dnia, kiedy nie mogę sobie pozwolić na to, żeby iść spać, pomagają mi drzemki, chociaż 30 minut. Od razu lepiej się czuję.