20 atrakcji dla dziecka w Trójmieście – miejsca dla dziecka w Gdańsku, Gdyni, Sopocie

Dzieci Trójmiasto

13 października 2016 • Dzieci i wychowanie, Turystyka i Sport • wejść: 3111

Gdańsk, Gdynia, Sopot – te miasta każdemu z nas są w jakiś sposób bliskie. Za sprawą ich historii, tego, ile znaczą dla naszego kraju, ale pewnie i miłych wspomnień z naszych wyjazdów nad morze. Kiedy jednak wybieramy się na wakacje z dziećmi, okazuje się, że są one wyjątkowo wybrednymi turystami. Oczywiście lubią popluskać się w morzu, ale taka atrakcja może nie wystarczyć, by dobrze się bawiły przez dłuższy czas. Na szczęście Trójmiasto ma wiele do zaoferowania tym, którzy je odwiedzają – również tym najmłodszym.

1. Akwarium Gdyńskie

Gdynia, aleja Jana Pawła II 1

Czy twoje dziecko jest zafascynowane światem podwodnej przyrody? W takim razie koniecznie musisz je zabrać do Akwarium Gdyńskiego. Można tu obejrzeć nie tylko muzealne wystawy z tematyki hydrobiologii i oceanografii – maluch będzie mógł też zobaczyć na własne oczy niezwykłe wodne stworzenia. Nie tylko zresztą zobaczyć, ale czasem i… dotknąć.

Tak, zgadza się, w Akwarium Gdyńskim znajduje się Sala Mokra, a jest to niezwykłe miejsce, w którym dzieciaki mogą wkładać ręce do zbiornika i głaskać ryby. Naprawdę. Łatwo można sobie wyobrazić, jaka to dla nich frajda. Milusińskim spodoba się też na pewno Sala Przedszkolna, pełna pluszowych morskich zwierzątek. Więcej informacji, zdjęć możesz znaleźć na stronie: akwarium.gdynia.pl.

rekin

2. Dar Pomorza i ORP Błyskawica

Gdynia, aleja Jana Pawła II 1

Warto też spróbować zarazić dziecko pasją do marynistyki. A jeśli jesteś akurat w Gdyni, wiedz, że są tu dwa statki, które koniecznie trzeba zobaczyć. To zasłużone legendy polskiej floty, które stacjonują tu już od czasów dwudziestolecia międzywojennego.

„Dar Pomorza”, od kiedy w latach osiemdziesiątych został wycofany ze służby, stał się jednym z oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego. Zwiedzanie powinno zainteresować zwłaszcza chłopców, jeśli marzą, by zostać dzielnymi marynarzami, gdy dorosną. Podczas zwiedzania poznają historię statku, przespacerują się przez jego trzy poziomy, a nawet będzie im dane obejrzeć kajuty.

„Błyskawica” również jest łakomym kąskiem dla miłośników tego typu klimatów. Dziecko na pewno będzie zaciekawione, gdy dowie się, że ten okręt, zbudowany w brytyjskiej stoczni, obecnie jest najstarszym niszczycielem na świecie – służył w Marynarce Wojennej już od 1937 roku i brał podczas Drugiej Wojny Światowej czynny udział w wielu ważnych operacjach.

Obecnie funkcjonuje jako oddział Muzeum Marynarki Wojennej. Podczas zwiedzania nasze pociechy będą mogły na własne oczy zobaczyć między innymi działa przeciwlotnicze, miny i torpedy.

Godziny otwarcia i ceny biletów możesz sprawdzić na stronach: www.nmm.pl/dar-pomorza i www.muzeummw.pl

3. Galeria Starych Zabawek

Gdańsk, ulica Piwna 19/21

Co lubią wszystkie dzieci? Oprócz słodyczy. I zwierzątek. Tak, zgadza się, dzieci lubią zabawki. Ale zabawki zmieniały się przez lata. I ciekawym doświadczeniem mogłoby być dla malucha przekonanie się, że nie zawsze dzieci bawiły się interaktywnymi zabawkami, które śpiewają, tańczą i mówią w trzech językach.

Dlatego dobrym pomysłem jest wybranie się z pociechą do Galerii Starych Zabawek. Są tutaj zgromadzone zabawki wyprodukowane w Polsce w latach 1920 – 1989. Są tu też zdjęcia i katalogi, dokumentujące pochodzenie eksponatów. Ale to już bardziej ma znaczenie dla nas, dorosłych, którzy wybierzemy się w tę nostalgiczną podróż w przeszłość.

Dzieci będą dużo bardziej zainteresowane samymi zabawkami. Stare lalki, misie i samochodziki niechybnie przyciągną ich uwagę. A my z łezką w oku będziemy spoglądać na tę ich fascynację, bo przypomni nam się, jak sami w dzieciństwie uwielbialiśmy takie właśnie zabawki i odkryjemy, że wciąż znaczą one dla nas więcej niż współczesne, kolorowe i głośne wytwory przemysłu zabawkarskiego.

Więcej o tym niezwykłym miejscu można się dowiedzieć na stronie: www.stare-zabawki.pl.

pluszowe misie

4. Centrum Nauki Experyment

Gdynia, aleja Zwycięstwa 96/98

Experyment to muzeum nauki, ale niech nas nie zwiedzie to określenie, bo nie ma nic wspólnego ze zwyczajnym muzeum, w którym dzieciaki się nudzą, słuchając drętwych wykładów i patrząc beznamiętnie na eksponaty, które niewiele im mówią. Experyment to miejsce, które zmusza odwiedzających do aktywnego uczestnictwa w naukowej przygodzie – wiele eksponatów wymaga, żeby samemu rozpracować zasady ich działania i wprawić je w ruch. Często bywa porównywane do znanego i obleganego przez dzieci warszawskiego Centrum Nauki Kopernik.

Experyment jest podzielony na cztery główne działy. Jedną z nich jest Hydroświat. Jak sama nazwa wskazuje, maluchy mogą się tu dowiedzieć co nieco o wodzie. Największą atrakcją jest dwumetrowej wielkości wir wodny, który można wytworzyć samemu. A oprócz tego dzieci mogą prześledzić działanie takich mechanizmów jak chociażby tamy, śluzy i tak zwana śruba Archimedesa.

Innym działem jest Drzewo Życia. Tutaj zwiedzający mogą lepiej poznać świat przyrody. Można wiele dowiedzieć się o zwierzętach, roślinach, a także przyrodzie nieożywionej i zachodzących w niej zjawiskach (zwłaszcza demonstracja działania trzęsienia ziemi robi wrażenie na maluchach).

Akcja: człowiek to dział, który dostarczy naszym pociechom ciekawej wiedzy o ludzkim organizmie. Dzięki najnowocześniejszym technikom zwiedzający może tu na przykład zobaczyć, jak będzie wyglądał za trzydzieści lat. Wielkim powodzeniem cieszy się też przeprowadzanie wirtualnej operacji.

Ostatni z tych czterech głównych działów nazywa się Niewidoczne siły. Jest to ekspozycja poświęcona prawom fizyki dotyczącym na przykład elektryczności, magnetyzmu czy akustyki. Niektóre możliwe do przeprowadzenia tutaj doświadczenia są oszałamiające – można tutaj na przykład, wykorzystując fizykę, bez najmniejszego trudu podnieść samochód.

Więcej dowiesz się na stronie: experyment.gdynia.pl.

5. Adventure Park Kolibki

Gdynia, ulica Bernadowska 1

Gdyński Rodzinny Park Rozrywki Ekstremalnej na Kolibkach to największy tego typu park rozrywki w Polsce. Dawny tor motocrossowy, przerobiony na miejsce pełne atrakcji, to świetna propozycja dla tych, którym marzy się aktywny wypoczynek z dziećmi. Nasze pociechy długo nie zapomną wrażeń, jakie zapewni im wizyta tutaj.

A liczba i różnorodność oferowanych tu atrakcji jest naprawdę spora – wszystkie one zaś pozwalają posmakować przygody. Są tu parki linowe dla tych, którzy uwielbiają zabawę na wysokości (bezpieczną zabawę, trzeba dodać). Pole do gry w paintballa dla chcących sprawdzić swoją celność i poczuć smak adrenaliny, chowając się przed przeciwnikami. Strzelnice dla tych, którzy celne oko wolą trenować na spokojnie, bez presji.

Domki na drzewach. Tory przeszkód. Ścianka wspinaczkowa dla zapalonych alpinistów (i tych, którym dopiero marzy się, by takimi zostać). Można przejechać się po torze rowerowym, a na tych, którzy wolą bardziej niecodzienne środki lokomocji, czekają mini quady. Jest i osada Indian dla dzieciaków. W sumie jedenaście hektarów dobrej zabawy.

Więcej o czekających tam na ciebie i twoje dziecko atrakcjach dowiesz się na stronie: www.adventurepark.pl.

linowy park

6. Park trampolin Jump City

Gdynia, ulica Wendy 7/9

Jump City to nie jest jakiś pierwszy lepszy obiekt tego typu. Wręcz przeciwnie – to największy park trampolin w Europie. Jeżeli twoje dzieci uwielbiają skakać i brykać niczym Tygrysek z „Kubusia Puchatka”, będą się tu czuły jak w raju.

Czeka na nie pięćset metrów kwadratowych, wypełnionych trampolinami, ustawionymi zarówno poziomo, jak i pod skosem (żeby była jeszcze lepsza zabawa). Można skakać do woli i wyczyniać w powietrzu rozmaite akrobacje. A lądować można w specjalnym basenie z mięciutkimi gąbkami.

Wszyscy wiemy jak ważna dla prawidłowego rozwoju dzieci jest aktywność fizyczna. A chyba naprawdę trudno byłoby w lepszy sposób je do tego zachęcić, niż zafundować im szaloną zabawę w Jump City.

By dowiedzieć się więcej, wejdź na tę stronę: gdynia.jumpcity.pl.

7. Muzeum Motoryzacji

Gdynia, ulica Żwirowa 2c

Nie ma co ukrywać – chłopcy już od najmłodszych lat wykazują zainteresowanie samochodami. Warto je podsycać, bo kto wie – może jeden z drugim zostanie mechanikiem, właścicielem salonu czy po prostu zawodowym kierowcą.

Gdyńskie Muzeum Motoryzacji pozwoli przybliżyć takiemu małemu pasjonatowi historię jego ulubionych pojazdów. Ciekawostką jest, że wszystkie prezentowane tu pojazdy pochodzą z prywatnych zbiorów. A są to naprawdę interesujące i unikatowe zabytki. W dodatku, choć ciężko w to uwierzyć, wszystkie są jak najbardziej „na chodzie”. Nawet takie starocie jak Mercedes z 1938 roku czy motocykl „Sokół” z 1934 nadal są sprawne.

Hala wystawowa jest stylizowana na brukowaną uliczkę z lat dwudziestych ubiegłego stulecia. W sumie można tu obejrzeć dwieście odrestaurowanych, zabytkowych pojazdów, w tym około pięćdziesięciu samochodów, takich klasycznych marek jak Ford czy Mercedes, i sto pięćdziesiąt motocykli.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, koniecznie zajrzyj na stronę: gmm.gdynia.pl.

8. Teatr Miniatura

Gdańsk, aleja Grunwaldzka 16

To jeden z najstarszych lalkowych teatrów w kraju, a jednocześnie jedyny w Trójmieście, którego specjalnością są spektakle dla najmłodszych.

Corocznie około trzysta przedstawień gromadzi ponad pięćdziesiąt tysięcy widzów. Repertuar obejmuje naturalnie dziecięcą i młodzieżową klasykę, ale się do niej nie ogranicza – chętnie sięga się też po nowości.

Ważna uwaga: ze względu na ogromną popularność, jaką cieszą się spektakle, bilety trzeba kupować z dużym wyprzedzeniem, bo inaczej ich dla was nie starczy. A zapoznać się z repertuarem można na stronie: www.teatrminiatura.pl.

fotele teatralne

9. Arena Zoltar

Gdynia, ulica Jana z Kolna 36

Twoje dziecko za dużo czasu spędza przy komputerze? Cóż, to niestety w dzisiejszych czasach częsta bolączka rodziców. A gdyby dało się zapewnić mu atrakcje rodem z gry komputerowej, tylko że w tak zwanym „realu”?

Takie wrażenia można mieć dzięki Arenie Zoltar i rozgrywkom elektronicznego paintballa. A co to takiego, spytacie? Naprawdę dobra zabawa, ot co. Tak jak w klasycznym paintballu, mierzą się ze sobą drużyny. Każdy stara się trafić przeciwnika, a jednocześnie sam uniknąć trafienia, kryjąc się za różnymi przeszkodami i uciekając w porę.

Ale można zaryzykować stwierdzenie, że elektroniczna wersja tej gry jest lepsza. No dobrze, to oczywiście kwestia gustu, może więc lepiej nie czynić tak daleko idących sądów, które mogłyby wzburzyć zapalonych miłośników tradycyjnego paintballa. Ale jednego można być pewnym na sto procent – wersja elektroniczna jest lepsza dla dzieci.

Dlaczego? Jest kilka powodów. Przede wszystkim strzela się tu laserem, a kolejne trafienia są rejestrowane przez specjalną kamizelkę. Rozgrywka jest więc całkowicie bezbolesna. Nie ma tu bólu, jaki czuć przy trafieniu kolorowym pociskiem, gdy gra się w tradycyjny paintball, i nie ma siniaków, jakie w tym tradycyjnym często zostają uczestnikom zabawy na pamiątkę (nierzadko bywają one naprawdę imponujące, ale można założyć, że, jako troskliwi i odpowiedzialni rodzice, nie chcielibyśmy oglądać takich u naszych pociech).

Poza tym rozgrywka potrafi sprawić więcej frajdy, bo jest po prostu dłuższa. W tradycyjnym paintballu trafiony uczestnik musi zejść z pola bitwy i czekać, aż pozostali „wystrzelają” się do ostatniego. W paintballu elektronicznym „postrzał” oznacza tylko kilkusekundową przerwę i już można wracać do zabawy.

Co jeszcze w elektronicznym paintballu jest fajniejsze? Tabela wyników. Wszystkie trafienia są na bieżąco rejestrowane i na koniec rozgrywki dziecko może zobaczyć, które zajęło miejsce, z jaką celnością oddawało strzały, ile wystrzeliło w sumie amunicji i ile razy samo zostało trafione. To zachęca do rywalizacji, a ta – oczywiście w rozsądnej dawce – podsyca radochę płynącą z takiej zabawy.

Zwykle areny do takiej rozgrywki przypominają labirynty, ale Arena Zoltar postawiła na jeszcze większe zróżnicowanie, by nawiązać do klimatów znanych właśnie z gier komputerowych. Dwa poziomy, sto osiemdziesiąt metrów korytarzy, sale z artefaktami, wieżyczki strzelnicze – tak wyglądało to jeszcze do niedawna.

Obecnie Zoltar zmienia lokalizację. Ponowne otwarcie będzie miało miejsce w marcu, ale już teraz właściciele obiecują miłośnikom laserowego paintballa, że nowa arena będzie jeszcze większa i lepsza.

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się jeszcze więcej, zajrzyj na stronę: www.zoltar.pl/areny/gdynia

10. Grodzisko

Sopot, ulica Jana Jerzego Haffnera 63

Sopot to nie tylko morze, molo i festiwal piosenki. Sopot to też niemały kawał historii. A najlepszym tego świadectwem jest grodzisko pochodzące z czasów wczesnego średniowiecza, otoczone wałem i fosą z prawdziwego zdarzenia. Prace archeologiczne na tym terenie zapoczątkowano już w 1885 roku. Obecnie Grodzisko pełni rolę oddziału Muzeum Archeologicznego w Gdańsku i jednocześnie skansenu.

To świetne miejsce na rodzinną wycieczkę. Dzieciaki będą się tu mogły poczuć, jakby naprawdę przeniosły się w odległą przeszłość, a to przecież właśnie jest najlepsza lekcja historii. Nie eksponaty. Choć i te można obejrzeć, wśród prezentowanych tu zabytków można znaleźć ciekawe rzeczy, takie jak bizantyjskie szklane paciorki. Ale, jako się rzekło, nie to najbardziej podoba się najmłodszym, lecz wcielenie się w mieszkańców tego średniowiecznego grodu.

Strzelanie z łuku, tkanie, lepienie garnków – tego wszystkiego można tu spróbować. Zwiedzający mogą też przymierzyć autentyczną kolczugę.

W skansenie organizowane są liczne imprezy. Archeologiczne festyny, rodzinne pikniki, warsztaty przybliżające średniowieczne życie, pokazy dawnych rzemiosł (jeśli dzieci chcą na własne oczy zobaczyć, jak wyglądała praca kowala czy garncarza, warto je zabrać) – wszystko po to, by w atrakcyjny sposób przybliżyć nam i naszym pociechom ładny kawałek historii.

Więcej o Grodzisku dowiesz się na stronie: archeologia.pl/oddzialy/grodzisko-sopot.

kolczuga i miecze

11. Aquapark Sopot

Sopot, Zamkowa Góra 3-5

Sopocki aquapark to propozycja, do której dzieciaków bynajmniej nie trzeba będzie namawiać. Jeśli lubią się pluskać, to tutaj będą miały świetną zabawę.

Jest tu wiele basenów do wyboru. Basen rekreacyjny wyróżnia się bajeczną grotą z wodospadem, ale są tu także bicze wodne i leżanki do hydromasażu. W aquaparku są też dwa baseny zewnętrzne.

Wielką atrakcją są oczywiście zjeżdżalnie, z których największa, żółta, ma sto dziesięć metrów długości i wiele ekscytujących zakrętów. Niebieska zjeżdżalnia z kolei wyróżnia się szybkością zjazdu. Jest i biała, stosunkowo krótka (siedem i pół metra) i o niewielkiej różnicy poziomów, tak by rodzice mogli zjeżdżać nawet z młodszymi dziećmi.

Warto też zainteresować się tak zwaną dziką rzeką. Jest to kręte koryto, w którym woda przepływa z szybkością sześciuset litrów na sekundę. Poddając się jej prądowi można mieć wrażenie, że naprawdę zostało się porwanym przez rzeczny nurt. To szalona przejażdżka o długości ponad siedemdziesięciu metrów. Z tej jednak atrakcji nasze dzieci raczej nie skorzystają.

Ale nie powinny się z tego powodu smucić. Dla maluchów przygotowano specjalny, osobny basen, niezbyt głęboki (od pół metra do metra), pełen zjeżdżalni, gejzerów, armatek wodnych i tryskających wodą zwierzątek.

Jeśli brzmi to dla ciebie zachęcająco i chętnie dowiedziałbyś się więcej, to warto wstąpić na stronę: www.aquaparksopot.pl.

dziecko w parku wodnym

12. Loopy’s World

Gdańsk, ul. Grunwaldzka 22

Loopy’s World to największa w całym Trójmieście sala zabaw. Te trzy tysiące metrów kwadratowych są dla maluchów jak inny świat. Świat nieskrępowanej zabawy. Są tu trampoliny, zjeżdżalnie, drabinki, tunele, boisko, liny do bujania, baseny z piłeczkami czy elektryczne pojazdy, takie jak pociąg, którym nasze pociechy mogą się przejechać. Działa tu nawet mini kino, a jest też i restauracja, w której dania przygotowano specjalnie tak, by dostosować je do potrzeb dzieci.

Więcej informacji możesz uzyskać tutaj: loopys.pl/gdansk.

13. Ośrodek Kultury Morskiej

Gdańsk, ulica Tokarska 21/25

To muzeum wiele nauczy twoje dziecko poprzez zabawę. Nie ma tu nudnych eksponatów które nie przemawiają do dziecięcej wyobraźni. Tutaj wszystkie zagadnienia przedstawione są w sposób niezwykle obrazowy. Jak wiadomo, najlepszy sposób, aby przekazać dzieciom wiedzę, to pokazywać, a nie opisywać. Twórcy Ośrodka Kultury Morskiej najwyraźniej wzięli sobie tę zasadę do serca.

Są tu więc interaktywne eksponaty, symulatory i gry komputerowe. Na przykład można zobaczyć ruchomą instalację pokazującą, w jaki sposób powstają fale. Na wystawie „Ludzie – statki – porty” znajduje się wielki basen z modelami statków, którymi każdy może zdalnie sterować. Można też przez chwilę poczuć się jak prawdziwy robotnik portowy i załadować towary wózkiem widłowym. A dzięki komputerowym grom i symulatorom można uratować rozbitków albo zanurzyć się w głębiny batyskafem.

Warto też zajrzeć na wystawę „Łodzie ludów świata”. Są tu zgromadzone łodzie ludów z dalekich zakątków Ziemi, takich jak Wietnam, Panama czy Kenia. To świetna okazja, by dziecko poznało przynajmniej pewne elementy obcych kultur. Dobrze, że istnieją takie miejsca, w których można poznać świat, bez konieczności wyruszania na dalekie wyprawy.

Więcej o Ośrodku Kultury Morskiej możesz dowiedzieć się na stronie: www.nmm.pl/osrodek-kultury-morskiej.

kotwica w łodzi

14. Dom Uphagena

Gdańsk, ul. Długa 12

Dom Uphagena to kamienica mieszczańska z osiemnastego wieku. Trzeba dodać, że jedna z niewielu takich w Europie, które są dziś dostępne dla zwiedzających. To tutaj dziecko będzie mogło na własne oczy się przekonać, jak mieszkali kiedyś zamożni mieszczanie.

Na kilku piętrach można obejrzeć między innymi jadalnię, udekorowaną w stylu antycznym, salon w stylu chińskim, a także mniej reprezentatywne, choć cieszące się nie mniejszym zainteresowaniem zwiedzających, miejsca – spiżarnię, kuchnię i izbę kucharki.

Szerszy rys historyczny i opis domu czeka na ciebie na stronie: www.mhmg.pl/oddzial/4/dom-uphagena-muzeum-wnetrz-mieszczanskich.

15. Muzeum Bursztynu

Gdańsk, Targ Węglowy 26

„Bursztynek, bursztynek, znalazłam go na plaży, słoneczna kropelka – kropelka złotych marzeń”. Jak morze, to i bursztyny. Te dwie rzeczy są ze sobą nieodmiennie powiązane. Kiedy nasze pociechy słyszą o morzu, to oprócz wody, piasku i muszelek, właśnie bursztyny są jedną z pierwszych rzeczy, które przychodzą im na myśl.

Czy twoje dziecko też je lubi? Te kawałki zastygłej żywicy mają w sobie nieodparte piękno, które zachwyca tak dorosłych, jak i dzieci już od najmłodszych lat. Dlatego twoja dziatwa może być zainteresowana wizytą w gdańskim Muzeum Bursztynu, będącym oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.

Mogą tu się wiele dowiedzieć. Jak się obrabia bursztyn, by był taki gładki i lśniący, i do czego się go tak w ogóle wykorzystuje. Dowiedzą się też, skąd się biorą inkluzje. Dla ścisłości, chodzi tu o zatopione w bursztynie stworzenia. Zwykle są to rozmaite owady, w rodzaju much i komarów. Kilka z nich można obejrzeć w Muzeum pod mikroskopem. Ale jest tu też przechowywany wyjątkowy bursztyn z zatopioną w nim jaszczurką – jeden z zaledwie kilku takich okazów na całym świecie.

Oprócz tych wszystkich atrakcji dzieci będą też mogły posłuchać o bursztynowej komnacie, obejrzeć warsztat bursztynnika, a także różne wykonane z bursztynów dzieła sztuki.

Więcej o Muzeum dowiesz się na stronie: www.mhmg.pl/oddzial/8/muzeum-bursztynu.

serce z bursztynu

16. Centrum Hewelianum

Gdańsk, ulica 3 Maja 9a

To też jedno z ciekawszych muzeów Trójmiasta. W zasadzie może nawet nie tyle muzeum, co centrum edukacyjne i rekreacyjne, którego misją jest popularyzacja nauki i techniki, ale także polskiego dziedzictwa kulturowego.

Wiedza jest prezentowana za pomocą multimedialnych wystaw. A poruszane tu zagadnienia są naprawdę różnorodne – fizyka, chemia, biologia, astronomia, geografia, historia, ekologia. Wasze dzieci mogą tu się wykształcić na prawdziwych ludzi renesansu. Obcowanie z nauką polega tu na samodzielnym przeprowadzaniu eksperymentów.

Jedną z wartych uwagi ekspozycji jest „Energia, Niebo i Słońce”, poruszająca zagadnienia z dziedziny astronomii i fizyki. Dzieci mogą między innymi poznać, jak jest zbudowany Układ Słoneczny, czy choćby prześledzić, w jaki sposób powstaje fala dźwiękowa.

Wystawa „Dookoła Świata” przybliży dzieciom tematykę dotyczącą naszej planety. Dowiedzą się, jak ona powstała, a także zgłębią zjawiska przyrodnicze, występujące na wszystkich kontynentach. „Wehikuł czasu” to ekspozycja, która odsłoni przed małymi odkrywcami tajemnice historii.

Są też wystawy o profilu wojskowym, co nie powinno dziwić, jako że Centrum Hewelianum znajduje się na terenie dawnych fortyfikacji. Jest tu więc ekspozycja historyczna „Człowiek i Pocisk”, „Hewelianum bez barier” przybliża historię fortu, a z kolei „Zabawy z Historią” pozwalają odbyć szkolenie z obsługi używanego tu niegdyś wojskowego sprzętu.

Dla najmłodszych zwiedzających (do dziewięciu lat) przygotowano „Laboratorium Pana Kleksa”. Miłośnicy tej stworzonej przez Jana Brzechwę postaci mogą tutaj dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o świecie i kosmosie.

Aby dowiedzieć się więcej, wejdź na stronę: www.hewelianum.pl/” title=”Centrum Hewelianum.

17. Zoo Gdańsk Oliwa

Gdańsk, ulica Karwieńska 3

Zawsze tam, gdzie jest okazja pójść z dziećmi do ogrodu zoologicznego, nie można im tego odmówić – dla nich to zawsze jest frajda, nawet jeśli widziały wszystkie zwierzęta już ze sto razy.

Zoo oliwskie nie odstaje od najlepszych obiektów tego typu. Mały miłośnik zwierząt będzie mógł tu zobaczyć lwy, małpy, żyrafy, wielbłądy, krokodyle. Jak w każdym zoo, można by powiedzieć. Ale w gdańskim ogrodzie zoologicznym znajdują się też rzadziej spotykane stworzenia, takie jak bongo, mundżaki chińskie albo pancerniki włochate. Koniecznie trzeba też zabrać malucha do motylarni. Piękne egzotyczne motyle bez wątpienia go zachwycą.

A jeśli wrażeń jeszcze będzie mu za mało (trudno uwierzyć, ale głód atrakcji bywa u dzieci naprawdę nienasycony), można, a nawet trzeba, zabrać go do parku dinozaurów. Dinozaury niestety nie są prawdziwe i nie ruszają się, ale nawet nieruchome figury tych prehistorycznych kolosów na każdym dziecku robią wrażenie.

odpoczywający lew

Więcej informacji o zoo można znaleźć na stronie: www.zoo.gda.pl.

18. Park Oliwski

Gdańsk, ulica Opata Jacka Rybińskiego

Park Oliwski jest piękny. To nie opinia, lecz niezaprzeczalny fakt i basta. To miejsce, w którym można odpocząć od zgiełku miasta i zachłysnąć się spokojem.

Kiedyś w Gdańsku było więcej takich miejskich ogrodów, ale Park Oliwski jest jedynym, który przetrwał do naszych czasów. Wypielęgnowana zieleń, urokliwe ścieżki i alejki – wszystko to sprawia, że jest to idealne miejsce na spokojny, rodzinny spacer.

Dzieci będą zachwycone stawami i strumykami, a zwłaszcza wodospadem. No i jest też fontanna! Nie wolno zapominać o fontannie! To jedna z największych atrakcji Parku. Zwłaszcza warto zabrać tu dziecko podczas cyklicznie odbywającego się Międzynarodowego Festiwalu Mozartowskiego Mozartiana, kiedy to do mozartowskiej muzyki organizowany jest pokaz wodny i fontanna zdaje się tańczyć.

Miłośnicy Parku Oliwskiego powinni zajrzeć na fanpage na Facebooku: facebook.com/pages/Park-Oliwski/209330989080926.

19. Kraina Zabawy

Gdańsk, ulica Dąbrowszczaków

To największy plac zabaw na świeżym powietrzu w Trójmieście, odwiedzany przez tysiące osób. Mieści się w Parku Nadmorskim i na terenie jednego hektara gromadzi wiele atrakcji dla najmłodszych. Są naturalnie, jak na każdym tradycyjnym placu zabaw, huśtawki, zjeżdżalnie, piaskownice, karuzele i drabinki, ale oprócz tego znajdują się tu i bardziej wymyślne atrakcje w rodzaju małpiego gaju czy statku pirackiego.

Są tu też ścieżki rowerowe oraz plaża, a dla dorosłych siłownia, więc cała rodzina powinna być zadowolona z wypadu do Krainy Zabawy.

A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zajrzyj na stronę: www.krainazabawy.com.pl.

dziewczynka na huśtawce

20. Edu Park

Gdańsk, ulica Lipy 3

Edu Park to inna nazwa Centrum Edukacji dla Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Wizyta tutaj pokaże dzieciom, że nauka wcale nie musi być nudna. Maluchy mogą tu samodzielnie badać tajemnice przyrody.

Zapomnijcie o typowych muzealnych eksponatach, których nie można nawet dotknąć. W Edu Parku eksponaty są interaktywne i nie tylko można, ale wręcz trzeba się nimi bawić, by odkryć zasady, na jakich funkcjonują. Warto połamać sobie nad tym trochę głowę, ale jeśli dziecko nie zdoła niczego wymyślić, z pomocą przyjdzie mu instrukcja. A jeśli i ona nie wystarczy, z ratunkiem pośpieszą wykwalifikowani animatorzy.

Centrum podzielone jest na pięć głównych działów. Jednym z nich jest Środowisko. Tu oczywiście dziecko zgłębi świat przyrody. Dowie się, jak działa mikroskop i osobiście nauczy się go obsługiwać. Pozna ciekawe fakty o źródłach energii i skraplaniu wody. Wreszcie nauczy się też rozpoznawać zwierzęta po ich śladach i wydawanych przez nie odgłosach.

Dzięki działowi Optyka będzie mogło zgłębić działanie pryzmatu i lasera, poznać ciekawe złudzenia wzrokowe czy dowiedzieć się, czym jest perspektywa (i jak myląca potrafi niekiedy być). Akustyka wprowadzi malucha w świat dźwięków i melodii. Sam będzie mógł sprawdzić, jak dźwięk rozchodzi się w różnych materiałach.

Dział Człowiek to miejsce, w którym dzieci poznają funkcjonowanie ludzkiego organizmu, a Mechanika to na przykład fascynujące doświadczenia z dźwigniami i magnesami. Można też będzie samemu zbudować most i to… nie używając żadnej zaprawy.

Więcej możesz się dowiedzieć na stronie: www.edupark.gpnt.pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *