Jak naprawić związek (i nie ponieść klęski w miłości)?

para na ławce nad wodą

6 października 2014 • Psychologia • wejść: 3671

Jeżeli chciałeś przeczytać ten artykuł i w jakiś sposób rzeczywiście wyszukałeś go w odmętach internetu, to już rzeczywiście całkiem duży sukces. To znaczy, że zależy Ci na relacji z drugą osobą, na Twoim związku. A to w dobie rozstań i rozwodów oraz wyrzucania do kosza starych modeli jest dość nietypowe.

Czy warto walczyć o miłość?

A przecież jak się zepsuje, to wcale wyrzucać nie trzeba. Szkoda tylko, że współcześnie ludzie uważają, że wszelakie naprawy są zbyt czasochłonne i pozbawione sensu, skoro za pstryknięciem palca można mieć kogoś nowego. Ale czy nowe jest tożsame ze słowem lepsze? Ta kwestia wcale nie jest taka prosta.

Niektórzy mówią, że o związki się nie walczy. Że jak trzeba walczyć, to coś jest nie tak. Co jeżeli nie jest to zdrada, tylko parę nieporozumień? Czy zwykłe, codzienne sprzeczki powinny przekreślać pożycie z paroletnim stażem? W dzisiejszym artykule Wasza Ciocia Dobra rada opowie o skutecznych sposobach na naprawę związku.

Czy rozmowa w związku jest ważna?

„Mów do mnie jeszcze… Za taką rozmową tęskniłem lata” pisał Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Często tak samo dzieje się w związkach. Ludzie pragną po prostu konwersacji, namiętnej i ożywczej. Takiej w której mogliby w końcu powiedzieć o swoich dawno skrywanych uczuciach i emocjach. Takiej w której mogliby odkryć swoje pragnienia przed osobą z którą dzielą wspólne łoże małżeńskie.

Jednakże często dzisiaj traktujemy związki jak takiego McDonalda. Na wynos, byle szybko, byle pobieżnie, bez uwagi. Nie lubimy rozkładać na czynniki pierwsze nastroju naszych partnerów, bo i wiemy że musielibyśmy wtedy zająć się nimi z osobna. I dlatego też przechodzimy do następnego punktu, czyli…

kółko i krzyżyk miłości

Co jest najważniejsze w miłości?

„No w pracy znowu dostałem podwyżkę, wiesz chyba kupię sobie ten nowy telefon, kurde jestem taki zmęczony, idę spać całusy” – tak często w przerysowaniu i karykaturze wygląda nasz dialog z bliskimi. Uparcie prosimy w swoim wnętrzu, a czasem nawet głośno o uwagę… mimo to jej nie dostając.

W ten sposób rozpada się wiele związków, ponieważ ludzie po pewnym czasie się poddają i zaczynają szukać tej wyżej wymienionej uwagi gdzie indziej, co w prostej konsekwencji prowadzi do zdrady. „Co u Ciebie kochanie? Jak się czujesz? Co robisz? Pomóc Ci w czymś?” – to pytania, które warto stosować często i słuchać odpowiedzi. Uważnie. Zapamiętywać. Dopytywać. Pokazywać, że nam zależy.

Jak uratować związek przed rozpadem?

Może i miłosne uniesienia z czasem ulegają wypaleniu, ale nie da się ukryć, że większość ludzi wciąż potrzebuje od życia jakiejś podniety. Bodźców, dzięki którym będą mogli poczuć, że żyją. A nie odgrzewanego codziennie kotleta z serem. Niektórzy uważają, że ich nieumiejętność zaskakiwania innych wynika z problemów z kreatywnością.

Pff, nie wierzę w to. To po prostu czyste lenistwo. Jeżeli się kogoś kocha, to chce się po prostu widzieć uśmiech na jego twarzy. Ot co. Spontaniczna randka, niezaplanowana kolacja, wypad w góry – sposobów na ponowne zaiskrzenie jest wiele i wszystkie są dobre.

2 komentarze do Jak naprawić związek (i nie ponieść klęski w miłości)?

  1. Emilia pisze:

    Sposobów na odbudowanie związku jest wiele ale moim zdaniem najważniejsza jest szczera chęć pracowania nad samym sobą. Przecież problemy w związku nie biorą się z powietrza, tylko są spowodowane jakimiś cechami naszego charakteru. Dlatego, tak jak zostało opisane, najpierw trzeba usiąść i porozmawiać szczerze aż do bólu, postawić sprawy jasno i pracować nad sobą.

  2. hania12 pisze:

    Zgadzam się z Tobą @Emilia! Związek to przede wszystkim ciężka praca nad sobą! Kluczem do udanej relacji jest szczera rozmowa. Nie warto zamiatać nawet drobnych nie porozumień pod przysłowiowy dywan. Ja bezpośrednio komunikuje swojemu partnerowi co sprawiło mi przykrość i co mi nie odpowiada. Rozmiawiamy o tym. Dzięki temu, podobne sytuacje nie mają miejsca w przyszłości. @AnetaT – niespodzianki to bardzo miła rzecz – ale nie tylko prezentami człowiek żyje… trzeba rozmawiać!

Skomentuj Emilia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *